poniedziałek, 15 sierpnia 2016

WIESZ (????) CO JESZ?

Na każdym kroku słyszymy i czytamy ostrzeżenia typu: jak odróżnić chiński czosnek od polskiego, jak odróżnić prawdziwy miód, czego unikać w jedzeniu, czytać skład produktu.....
I tu powstają zasadnicze pytania DLACZEGO MUSIMY ODRÓŻNIAĆ CHIŃSKI CZOSNEK OD POLSKIEGO?? DLACZEGO MAMY STAĆ SIĘ EKSPERTEM OD ODRÓŻNIANIA MIODU?? DLACZEGO MAMY CHODZIĆ Z LUPĄ DO SKLEPU I CZYTAĆ SKŁADY???
DLACZEGO..... DLACZEGO.....???




DLACZEGO w ogóle chiński czosnek zalewa nasz rynek pytam???? Po co go importować, czyżby było za mało krajowego??? Najpierw sprowadza się toksyczne świństwa, a potem "ostrzega" ludzie nie jedzcie tego! Co za obłuda! To samo z miodem i innymi produktami. Ciekawe jak staruszka będzie odróżniać kraj pochodzenia czosnku lub z lupą czytać etykiety na miodzie?! Dlaczego ja nie mogę podejść do półki w sklepie i sięgnąć po masło tylko muszę przebierać pomiędzy miksem, miksełkiem i innymi masłopodobnymi cudami??? Dlaczego mam szukać jaki ułamek mięsa jest w parówkach zamiast sięgnąć po wybrane opakowanie, dlaczego muszę szukać miodu polskiego pomiędzy mieszanką miodów z UE lub spoza UE??? Dlaczego mam dopatrywać się na opakowaniu, czy jest napisane cukier waniliowy czy wanilinowy??? To przecież tylko jedna dodatkowa literka, ale w środku całe pokłady chemii, zgodnie z nazwą - z wanilią ma tyle wspólnego co z mydłem.
To tylko nieliczne przykłady. Na co dzień mamy do czynienia z tonami produktów żywnościowych, które raczej powinny stać na półkach sklepu przemysłowego ze środkami chemicznymi.
Po co i dlaczego te świństwa w ogóle mają prawo pojawiać się w sprzedaży?? Gdzie jest kontrola jakości?? Gdzie jest w ogóle jakakolwiek kontrola???
Pytanie retoryczne -  
KOMU zależy na tym, aby wytruć społeczeństwo??? 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Witam serdecznie! Autorka jest kobietą w przedziale wiekowym +18 -100. Niewiele jest sytuacji, gdzie wiek nie ma znaczenia, więc korzystam z tych nielicznych i go nie podaję. Nie będzie powodu do określeń typu "jeszcze młoda i nie zna życia" lub "stara a głupia", itp. Jestem niepokorna, nieprzewidywalna, nie akceptuję bezmyślności, chamstwa, braku kompetencji i wszystkiego, co jest nie takie, jakie powinno być. Walczę o swoje prawa, a przynajmniej usiłuję, gdyż tak naprawdę to niewiele tych praw mamy. ... a więc o tym, co nas spotyka na co dzień, o tym, co nas cieszy i denerwuje, o tym, co można zmienić, a jeżeli nie można to dlaczego. Tematy różne, komentarze wydarzeń, własne obserwacje, sprawy wielkie i małe, oczywiste i trochę mniej oczywiste. Krótko mówiąc - o wszystkim, co mi przyjdzie do głowy. A trochę też o "niczym". Każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie - jeżeli nie dzisiaj, to jutro, albo... za 3 dni. Zaglądaj tu więc często. Pamiętaj, że to co piszę, to tylko moje zdanie - ktoś ma inne - proszę bardzo, chętnie je poznam, ale jeszcze chętniej argumenty na jego poparcie. Tu powinny krzyżować się różne myśli, słowa, tematy, opinie.

Ostatnie wpisy