środa, 4 maja 2016

TELEWIZJA

Jakimi kryteriami kierują się osoby, układające programy telewizyjne?? Czy w ogóle biorą pod uwagę odbiorców, czy jest to jedynie podyktowane komercyjnym podejściem do tematu. Przeglądając pozycje, zarówno w telewizji publicznej, jak i prywatnych, ma się nieodparte wrażenie, że potrzeby widzów to ostatnia rzecz, jaką ma się na względzie. Ciekawe programy i filmy są emitowane po godzinie 22, często o 24. Pytam się dla kogo?? Nie wszyscy widzowie mogą prowadzić życie nocne, niektórzy mimo wszystko, mają pracę i muszą kilka godzin przeznaczyć na sen. To samo dzieje się z filmami i programami, które mają znaczenie wychowawcze i naukowe dla młodzieży. Natomiast w godzinach wcześniejszych mamy pełny wybór beznadziejnych amerykańskich komedyjek, które decydowanie można sobie darować. Na innych programach królują wszelkiej maści "show". Wyboru brak. Inną kwestią, równie dokuczliwą, jest KOMPLETNY BRAK oferty programowej od czerwca do września. Większość seriali, filmów zostaje zawieszona, przerwana z powodu przerwy wakacyjnej, a widzowie są katowani ciągłymi powtórkami wszystkiego. Nie jest istotne, że oglądali to miesiąc, dwa temu, muszą obejrzeć znowu. Na dobrą sprawę na 3 - 4 miesiące można by spokojnie zawiesić płacenie abonamentu, gdyż telewizor jest bezużyteczny. Ile by się nie płaciło tej telewizji, zarówno państwowej jak i prywatnej, to i tak nie ma nic do oglądania. Mamy do wyboru od kilkunastu do kilkudziesięciu programów - w zależności od abonamentu - a wybierać nie ma w czym. Jedynie urodzaj na reklamy trwa cały rok z nasilającym się natężeniem.Niedługo ilość programów zrówna się z ilością reklam, na zmianę z elokwentnymi wypowiedziami  polityków. Pozostanie więc całkowicie zrezygnować z tej formy spędzania wolnego czasu. Może to zresztą i lepiej, a na pewno zdrowiej dla stanu ciała i umysłu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Witam serdecznie! Autorka jest kobietą w przedziale wiekowym +18 -100. Niewiele jest sytuacji, gdzie wiek nie ma znaczenia, więc korzystam z tych nielicznych i go nie podaję. Nie będzie powodu do określeń typu "jeszcze młoda i nie zna życia" lub "stara a głupia", itp. Jestem niepokorna, nieprzewidywalna, nie akceptuję bezmyślności, chamstwa, braku kompetencji i wszystkiego, co jest nie takie, jakie powinno być. Walczę o swoje prawa, a przynajmniej usiłuję, gdyż tak naprawdę to niewiele tych praw mamy. ... a więc o tym, co nas spotyka na co dzień, o tym, co nas cieszy i denerwuje, o tym, co można zmienić, a jeżeli nie można to dlaczego. Tematy różne, komentarze wydarzeń, własne obserwacje, sprawy wielkie i małe, oczywiste i trochę mniej oczywiste. Krótko mówiąc - o wszystkim, co mi przyjdzie do głowy. A trochę też o "niczym". Każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie - jeżeli nie dzisiaj, to jutro, albo... za 3 dni. Zaglądaj tu więc często. Pamiętaj, że to co piszę, to tylko moje zdanie - ktoś ma inne - proszę bardzo, chętnie je poznam, ale jeszcze chętniej argumenty na jego poparcie. Tu powinny krzyżować się różne myśli, słowa, tematy, opinie.

Ostatnie wpisy