niedziela, 31 lipca 2016

ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY - komentarze... komentarzy



Nie sposób nie skomentować najważniejszego wydarzenia ostatnich dni, czyli Światowych Dni Młodzieży, a właściwie - skomentować komentarze do nich.

Wszyscy, którzy chcieli usłyszeć słowa Papieża Franciszka - mogli je usłyszeć, jedni bezpośrednio, inni za pośrednictwem relacji na żywo w telewizji. To co usłyszeliśmy, każdy sobie w jakiś sposób przyswoił, przetrawił, zrozumiał po swojemu i zachował w sercu lub też - nie, w zależności od przekonań religijnych słuchaczy. Każdy wyniósł coś dla siebie, jakieś przesłanie, zdanie, słowo, myśl, głębię przeżywania, a może jakieś indywidualne przeżycie z tych dni. Papież mówił raczej zrozumiale i prosto.
Telewizja natomiast raczy nas przeróżnymi komentarzami, które mają "przetłumaczyć" co Papież chciał przez to powiedzieć. Co chciał to powiedział i nikt raczej nie miał problemów ze zrozumieniem tego. Nie wystarczyłaby po prostu relacja z przebiegu wizyty, bez owijania tego w otoczkę, która niekoniecznie oddaje to co było zawarte w słowach Papieża?!
Papież powiedział 1000 słów, a komentatorzy 10 000 i to niekoniecznie zgodnie z prawdziwym przesłaniem Papieża.
A już szczególnie irytujące są niektóre programy publicystyczne, w których wszystko wiedzący dziennikarze  przedstawiają nam co chcą, albo co sami przyswoili. Ich punkt widzenia niekoniecznie musi być zbieżny z naszym, więc zdecydowanie lepiej obejrzeć fakt, który miał miejsce, niż zupełnie zbędny, zniekształcony komentarz do niego.
A interpretacja słów Papieża oczywiście zależy od przekonań politycznych prowadzącego program.

Drugi taki poruszany wątek przez telewizję to zastanawianie się co i jak się zmieni po wizycie Papieża. Otóż NIC SIĘ NIE ZMIENI.
Ludzie, którzy byli dobrzy, będą dobrzy nadal. Ludzie, którzy są pazerni, myślą tylko o sobie i wzbogaceniu się kosztem innych - tacy pozostaną lub będą jeszcze gorsi, ludzie, którzy dążą do konfliktów, będą je nadal rozniecać, złodzieje będą nadal kraść, mordercy mordować. Wizyta Papieża jest wielkim wydarzeniem, jednak tylko dla chrześcijan. Prawdziwych chrześcijan, a nie dla tych 90%, z których rzekomo składa się naród polski.
Takie same pytania były zadawane po wizycie naszego Papieża, po Jego śmierci. Tłumy go żegnały, tłumy paliły świece, modliły się w rocznicę śmierci, modliły się o kanonizację, modlą się do Ojca Świętego po kanonizacji. A świat swoje. Jest lepiej??? Lepiej nie mówić.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Witam serdecznie! Autorka jest kobietą w przedziale wiekowym +18 -100. Niewiele jest sytuacji, gdzie wiek nie ma znaczenia, więc korzystam z tych nielicznych i go nie podaję. Nie będzie powodu do określeń typu "jeszcze młoda i nie zna życia" lub "stara a głupia", itp. Jestem niepokorna, nieprzewidywalna, nie akceptuję bezmyślności, chamstwa, braku kompetencji i wszystkiego, co jest nie takie, jakie powinno być. Walczę o swoje prawa, a przynajmniej usiłuję, gdyż tak naprawdę to niewiele tych praw mamy. ... a więc o tym, co nas spotyka na co dzień, o tym, co nas cieszy i denerwuje, o tym, co można zmienić, a jeżeli nie można to dlaczego. Tematy różne, komentarze wydarzeń, własne obserwacje, sprawy wielkie i małe, oczywiste i trochę mniej oczywiste. Krótko mówiąc - o wszystkim, co mi przyjdzie do głowy. A trochę też o "niczym". Każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie - jeżeli nie dzisiaj, to jutro, albo... za 3 dni. Zaglądaj tu więc często. Pamiętaj, że to co piszę, to tylko moje zdanie - ktoś ma inne - proszę bardzo, chętnie je poznam, ale jeszcze chętniej argumenty na jego poparcie. Tu powinny krzyżować się różne myśli, słowa, tematy, opinie.

Ostatnie wpisy