poniedziałek, 9 maja 2016

POPRAWIANIE PIĘKNA

Nie to ładne co ładne, ale to co się komu podoba. Obsesja poprawiania urody to domena bogatych i pustych. Kiedyś z pomocy skalpela korzystały osoby skrzywdzone przez los i naprawdę wymagające operacji, często z powodów zdrowotnych. Teraz - krzywe ucho, proszę bardzo - jutro już poprawione. Ile osób robi sobie tym krzywdę  i wygląda groteskowo, to już nieważne. Kliniki "piękna" zacierają rączki i liczą zyski.

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że niejednokrotnie po zabiegach plastycznych ofiara piękna wygląda gorzej niż przed. Jeżeli nawet chwilowo zmiana rysów twarzy posłużyła urodzie, to za kilka, kilkanaście lat te manewry nie wychodzą na dobre. Nie będę tu wymieniać znanych osób, będących żywym przykładem efektów powiększania lub pomniejszania poszczególnych elementów - strach się bać!


Natury się nie oszuka, człowiek nie młodnieje z upływem lat, ale trzeba umieć starzeć się z godnością. I na to też jest kilka przykładów, jak panie omijały z daleka wszelkich czarodziejów i teraz wyglądają po prostu normalnie. Nikt się nie dziwi, jeżeli w wieku kilkudziesięciu lat jest się posiadaczem zmarszczek, ale są one na swoim miejscu, proporcjonalne i pasujące do typu urody. Odpowiednia pielęgnacja skóry zrobi więcej dobrego, niż upiększanie się na siłę i przyodziewanie teatralnej maski, bo tak niejednokrotnie wygląda "zrobiona" twarz. 


No cóż, na głupotę nie ma lekarstwa. Prawdziwe piękno jest wewnątrz człowieka i emanuje na otoczenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Witam serdecznie! Autorka jest kobietą w przedziale wiekowym +18 -100. Niewiele jest sytuacji, gdzie wiek nie ma znaczenia, więc korzystam z tych nielicznych i go nie podaję. Nie będzie powodu do określeń typu "jeszcze młoda i nie zna życia" lub "stara a głupia", itp. Jestem niepokorna, nieprzewidywalna, nie akceptuję bezmyślności, chamstwa, braku kompetencji i wszystkiego, co jest nie takie, jakie powinno być. Walczę o swoje prawa, a przynajmniej usiłuję, gdyż tak naprawdę to niewiele tych praw mamy. ... a więc o tym, co nas spotyka na co dzień, o tym, co nas cieszy i denerwuje, o tym, co można zmienić, a jeżeli nie można to dlaczego. Tematy różne, komentarze wydarzeń, własne obserwacje, sprawy wielkie i małe, oczywiste i trochę mniej oczywiste. Krótko mówiąc - o wszystkim, co mi przyjdzie do głowy. A trochę też o "niczym". Każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie - jeżeli nie dzisiaj, to jutro, albo... za 3 dni. Zaglądaj tu więc często. Pamiętaj, że to co piszę, to tylko moje zdanie - ktoś ma inne - proszę bardzo, chętnie je poznam, ale jeszcze chętniej argumenty na jego poparcie. Tu powinny krzyżować się różne myśli, słowa, tematy, opinie.

Ostatnie wpisy