niedziela, 17 kwietnia 2016

ABORCJA




Temat kontrowersyjny, ciągle aktualny i nierozwiązywalny. Co nowa opcja polityczna, to nowa opcja ustawy. Wszystko o kobietach bez kobiet.
Czy usunięcie ciąży to morderstwo? Zdaniem niektórych - tak. Jeżeli tak, to kobiecie, która usuwa ciążę powinno grozić od 8 lat więzienia do dożywocia. Tymczasem grozi do 3 lat. Czyli co? Morderstwo inaczej?
Zdecydujcie się więc ustawodawcy.
A jeżeli nie jest to morderstwo, to pozwólcie kobietom decydować. Państwo nie brało udziału w płodzeniu dziecka, ale za to bierze aktywny udział w losach tego płodu. Szkoda, że na tym kończy swój udział. Po urodzeniu kobieta jest pozostawiona sama sobie. Państwo nie martwi się, czy daje sobie radę, czy ma gdzie mieszkać, czy ma środki na utrzymanie dziecka, ewentualne leczenie.
Temat jest długi i szeroki, bo pozostają jeszcze wątki kobiet zgwałconych, dzieci upośledzonych, itp.
Zatrzymajmy się na temacie głównym, bez roztrząsania indywidualnych przypadków.
Czy ustawodawcom naprawdę się wydaje, że kobieta, która nie chce poczętego dziecka, to je urodzi i dobrze wychowa??? Czy jakiekolwiek nakazy i zakazy zmuszą ją do miłości do tego dziecka?? Kobieta, która NIE CHCE urodzić, znajdzie sposób, aby nie urodzić. Tylko sposób ten może być dla niej wielokrotnie bardziej szkodliwy, niż legalne usunięcie ciąży. Może jest zbyt młoda i niedojrzała do posiadania dziecka (temat rozwagi i rozsądku to inna bajka), może zaszła w ciążę z przypadkowym partnerem, może partner ją porzucił jak dowiedział się o ciąży - sytuacji jest tysiące, każda dramatyczna. Czy lepiej, aby w takim przypadku ciąża została usunięta w przyzwoitych warunkach medycznych, pod fachową opieką lekarską, czy gdzieś w "podziemiu" albo za granicą? Powtarzam: kobieta ciążę usunie, jeżeli taką podejmie decyzję! Jeszcze gorszym sposobem może być celowe doprowadzenie do poronienia. Może się tak zdarzyć, że w tym momencie kobieta nie jest gotowa na dziecko, ani wiekowo, ani ekonomicznie. Usuwa je. Za kilka lat zakłada rodzinę i jak najbardziej pragnie potomstwa. I tu następuje dramat - usunięta w "polowych" warunkach ciąża spowodowała nieodwracalne szkody w organizmie kobiety i na zawsze pozbawiła ją możliwości zajścia w ciążę. I co, lepiej tak??

Druga strona medalu to kwestia religii. Usunięcie ciąży dla osoby wierzącej to grzech. I ustawa ma zabronić popełniania grzechów. Grzech to sprawa sumienia każdej osoby, a nie postępowanie usankcjonowane prawnie. Jeżeli kobieta jest wierząca i religia nie pozwala jej sumieniu usunąć ciąży, to jej nie usunie, nawet jeżeli będzie to dozwolone. Natomiast poddawanie grzechu zakazom i nakazom ma się nijak do wiary. Religia czy to katolicyzm, czy każda inna jest dobrowolnym wyborem każdego człowieka. Nie ma ustawy nakazującej chodzenie do kościoła, ani nakazującej życia zgodnie z przykazaniami. Dlaczego więc akurat ten grzech ma być ustawowo zakazany? Grzechem jest również rozwód, a jakoś nie widać, aby ta tematyka była roztrząsana na forum publiczno-politycznym i poddawana prawu.

Anomalią jest małżeństwo homoseksualne i jakoś dąży się do jego legalizacji. Sprzeczne zarówno z religią, jak i z kulturą. Ale o tym już gdzie indziej i kiedy indziej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Witam serdecznie! Autorka jest kobietą w przedziale wiekowym +18 -100. Niewiele jest sytuacji, gdzie wiek nie ma znaczenia, więc korzystam z tych nielicznych i go nie podaję. Nie będzie powodu do określeń typu "jeszcze młoda i nie zna życia" lub "stara a głupia", itp. Jestem niepokorna, nieprzewidywalna, nie akceptuję bezmyślności, chamstwa, braku kompetencji i wszystkiego, co jest nie takie, jakie powinno być. Walczę o swoje prawa, a przynajmniej usiłuję, gdyż tak naprawdę to niewiele tych praw mamy. ... a więc o tym, co nas spotyka na co dzień, o tym, co nas cieszy i denerwuje, o tym, co można zmienić, a jeżeli nie można to dlaczego. Tematy różne, komentarze wydarzeń, własne obserwacje, sprawy wielkie i małe, oczywiste i trochę mniej oczywiste. Krótko mówiąc - o wszystkim, co mi przyjdzie do głowy. A trochę też o "niczym". Każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie - jeżeli nie dzisiaj, to jutro, albo... za 3 dni. Zaglądaj tu więc często. Pamiętaj, że to co piszę, to tylko moje zdanie - ktoś ma inne - proszę bardzo, chętnie je poznam, ale jeszcze chętniej argumenty na jego poparcie. Tu powinny krzyżować się różne myśli, słowa, tematy, opinie.

Ostatnie wpisy