czwartek, 7 kwietnia 2016

HANDEL W NIEDZIELĘ

Czy sklepy powinny być czynne w niedziele i święta??? Dawno, dawno temu był taki czas, kiedy kupienie pieczywa w wolny dzień lub w nocy było nierealne. Wszyscy musieli zaplanować sobie zużycie jedzenia, tak aby w weekend nie umrzeć z głodu. A jeżeli niespodziewanie wpadli goście lub ktoś postanowił zjeść podwójną kolację, to już był kataklizm. Gdy zabrakło papierosów, konieczna była wycieczka na Dworzec Centralny, bo tam zawsze kiosk był czynny. Z żalem patrzyło się na tętniące nocnym życiem zachodnie ulice, gdzie o każdej porze można było zjeść, kupić, napić się. No i mamy. A właściwie mieliśmy. Ktoś stwierdził, że handel w dni świąteczne jest przeszkodą. Przeszkodą w świętowaniu święta. No więc wróciliśmy do zakazu. Jeszcze pozostały niedziele, ale kto wie jak długo. Z całą pewnością jak się zamknie sklep w dzień świąteczny lub niedzielę, to wtedy wszyscy znajdą czas i pójdą do kościoła. Tak, to te zakupy stawały na drodze i przez to ludzie zmieniali kierunek! Szkoda, że nikt się nie zastanowił nad tym, że jeżeli w niedzielę będzie otwarty i sklep i kościół, to każdy skieruje swoje kroki, tam gdzie uważa za stosowne. A może i tu i tu. Wierni, którzy chcą uczestniczyć we mszy świętej, na 100% znajdą na to czas i żaden sklep im w tym nie przeszkodzi. Natomiast ta grupa, która omija kościół szerokim łukiem, to nawet jak będą zamknięte wszystkie sklepy, kina, bary i inne miejsca rozrywki, to nie trafią do kościoła. Porusza się jeszcze kwestię pracowników, którzy nie mają wolnej niedzieli. Owszem, nie mają niedzieli, ale za to będą mieli następną wolną. A jeszcze dodatkowo wolny może poniedziałek lub wtorek. Pracownik kolei, stacji benzynowych, szpitali i innych usług też nie ma wolnej niedzieli. Może w takim razie zamknąć wszystko??? Po prostu życie będzie zamierało na weekend.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Witam serdecznie! Autorka jest kobietą w przedziale wiekowym +18 -100. Niewiele jest sytuacji, gdzie wiek nie ma znaczenia, więc korzystam z tych nielicznych i go nie podaję. Nie będzie powodu do określeń typu "jeszcze młoda i nie zna życia" lub "stara a głupia", itp. Jestem niepokorna, nieprzewidywalna, nie akceptuję bezmyślności, chamstwa, braku kompetencji i wszystkiego, co jest nie takie, jakie powinno być. Walczę o swoje prawa, a przynajmniej usiłuję, gdyż tak naprawdę to niewiele tych praw mamy. ... a więc o tym, co nas spotyka na co dzień, o tym, co nas cieszy i denerwuje, o tym, co można zmienić, a jeżeli nie można to dlaczego. Tematy różne, komentarze wydarzeń, własne obserwacje, sprawy wielkie i małe, oczywiste i trochę mniej oczywiste. Krótko mówiąc - o wszystkim, co mi przyjdzie do głowy. A trochę też o "niczym". Każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie - jeżeli nie dzisiaj, to jutro, albo... za 3 dni. Zaglądaj tu więc często. Pamiętaj, że to co piszę, to tylko moje zdanie - ktoś ma inne - proszę bardzo, chętnie je poznam, ale jeszcze chętniej argumenty na jego poparcie. Tu powinny krzyżować się różne myśli, słowa, tematy, opinie.

Ostatnie wpisy